Każdy, kto chociaż przez tydzień prowadził regularną praktykę medytacyjną jest zdania, że pozytywnie wpłynęła ona na codzienne funkcjonowanie. Naukowcy jednak chcieli sprawdzić tezę dotyczącą trwałych zmian w mózgu. I mają odpowiedź, jak to w takich przypadkach bywa, niestety niejednoznaczną.
200 zdrowych osób
Tyle właśnie wzięło udział w badaniu mającym na celu sprawdzenie, czy medytacja wprowadza stałe zmiany w mózgu człowieka. Na początku każda z osób została poddana testom psychologicznym oraz badaniu rezonansem magnetycznym. Następnie, ochotników podzielono na trzy grupy. Pierwsza z nich wybrała się na 8 tygodniowy obóz medytacyjny. Druga trenowała praktyki relaksacyjne i medytacji mindfulness. Ostatnia nie zmieniała nic w swoim życiu, czyli również nie zaczynała medytować.
Wyniki okazały się przeczyć tezie, że medytacja może wpłynąć na zmiany w strukturze mózgu. Po zakończonym eksperymencie ponownie przebadano wszystkich uczestników i nie znaleziono istotnych zmian strukturalnych mózgu. Czy to jednak oznacza, że medytacja nic nie daje?
Zbyt wiele zmiennych
Badacze zastrzegają jednak, że wyniki tego eksperymentu niekoniecznie mogą w pełni odpowiadać rzeczywistości. Tak jak wielu jest ludzi, tak każdy zupełnie inaczej może reagować na medytację. Jedno jest pewne – korzyści z codziennej praktyki medytacji jest całkiem sporo. I chociaż nie zapisują się być może w strukturze mózgu, to są wyraźnie odczuwalne podczas codziennej, szarej prozy życia. Wystarczy spróbować przez miesiąc, aby poczuć wyraźną różnicę.